O 14.00 początek obrad Sejmu. W kuluarach nastrój raczej minorowy. [...]
Poseł [Romuald] Bukowski z Gdańska (bezpartyjny, wściekle prosolidarnościowy) zrezygnował z mandatu poselskiego na znak protestu przeciwko ustawie związkowej. Z Europy Zachodniej nadeszło – jak dotychczas — sześć depesz protestacyjnych. Bardzo agresywne i dramatyczne wystąpienie miał [Edmund] Osmańczyk. [...] Wystąpienie [Janusza] Zabłockiego także bardzo krytyczne. [...] Tak samo głosował również Jan Szczepański, wielki autorytet. Jego sprzeciw ma niewątpliwie duży wymiar moralno-polityczny. Ale ustawa przeszła. W taki sposób, dzisiaj, o 20.30, otwarty został nowy etap w historii Polski. [...] Przyjęcie ustawy zostało powitane w Sejmie oklaskami. Oklaski na pogrzebie?
Warszawa, 8 października
Stan wojenny. Ostatni atak systemu, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2006.
Wszystkie dźwigi stoją, brama nr 2 zamknięta, na murze sztandary i stoczniowcy. [...] Dochodzimy spokojnie do Pomnika, wokół niego i przed bramą stoją ludzie. Prawie tak, jak w Sierpniu 80. Trwa strajk, stoczniowcy skandują: „So-li-dar-ność”... Na bramie wisi transparent: „Solidarność żyje”. Jest i portret Lecha Wałęsy i mała kapliczka z krzyżem i obrazkiem Ojca Świętego. Glina schowała się, ZOMO stoi z boku koło „bud”. Wybucha z całą mocą: „Jeszcze Polska nie zginęła...”, śpiewają stoczniowcy, śpiewają ludzie stojący przed bramą. Mój wnuczek patrzy na wszystko swoimi dużymi oczami spod długich rzęs, a potem kiwa rączką do stoczniowców.
Gdańsk, 11 października
Stan wojenny. Ostatni atak systemu, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2006.
Jeden z cywilów zaczął się szarpać z 14–15-letnim chłopcem. Ktoś krzyknął: „To esbek!”. Zauważył to Bogdan i wraz z kolegą, Zbyszkiem, pobiegł za nim. Kolega pobiegł pierwszy, ale inny z cywilów popchnął go. Na skwerku za kioskiem „Ruchu” Bogdan już miał złapać uciekającego esbeka, wyciągnął przed siebie prawą rękę. Wtedy esbek odwrócił się i biegnąc dalej strzelił dwa razy. Bogdan upadł, a jego zabójca [...] ukrył się między blokami na osiedlu Dąbrowszczaków. [...] Rannego Bogdana położono na ławce. [...] Pocisk przebił jamę brzuszną od prawej strony do lewej. [...] Po 15 minutach przyjechało pogotowie. W karetce Bogdan był jeszcze przytomny i rozmawiał z towarzyszącym mu księdzem.
Pogotowie pojechało najpierw do szpitala im. Żeromskiego w Nowej Hucie, ale tam nie przyjęto ciężko rannego, gdyż władze wydały przepis, że rannych z demonstracji może przyjąć tylko szpital wojskowy przy ulicy Wrocławskiej lub milicyjny przy ulicy Galla. Wybrano ten pierwszy. [...] Operacja trwała 30 minut. Bogdan Włosik zmarł na stole operacyjnym. Do szpitala przybył prokurator wraz z mordercą.
Nowa Huta, 13 października
Stan wojenny. Ostatni atak systemu, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2006.
W dniu dzisiejszym zakończył się spontaniczny akt protestu zainicjowany przez gdańskich stoczniowców. [...] Mimo poparcia innych zakładów pracy w Regionie i dwudniowych, spontanicznych demonstracji, strajk nie mógł przywrócić „Solidarności” prawa do legalnego działania i doprowadzić do uwolnienia aresztowanych, internowanych i skazanych. [...] RKK NSZZ „Solidarność” Gdańsk dziękuje społeczeństwu Wybrzeża i tym wszystkim, którzy czynnie poparli strajk stoczniowców. Szczególnie dziękujemy demonstrantom z Nowej Huty i Wrocławia.
Gdańsk, 13 października
Stan wojenny. Ostatni atak systemu, wybór i oprac. Agnieszka Dębska, Warszawa 2006.